Czytający bloga Directioners. ♥

sobota, 22 września 2012

Part Four - "Dlaczego Ona mnie nienawidzi ?!"

Do pokoju wszedł Liam.
- Louise kochanie - zwrócił się do rudej - Chłopaki i ja zbieramy się do wyjścia. Idziesz z nami czy jeszcze zostajesz?
Marchewa popatrzyła na mnie przepraszająco.
- Nie gniewaj się Drey ale muszę już iść . Mama będzie się martwić - powiedziała
- Spoczko - Przytuliłam ją a Ona oddała uścisk.
- Hmm.. Audrey - Zwrócił się do mnie Liam - Może przyłączysz się do nas ? Odwiedzisz nas w domu ..Zobaczysz jak mieszkamy ..
Posłałam mu kpiące spojrzenie. Może i był według mnie najnormalniejszy z tego całego One Direction i nawet go polubiłam , ale to nic nie zmienia.
- Nie dzięki - spojrzałam na niego z ukosa - Nie chce ryzykować ... Ktoś może mnie z wami zobaczyć i będe miała siare do końca życia.
Liam i Loui złapali się za ręce , powiedzieli jeszcze " Do zobaczenia" i wyszli.
Nie wiem dlaczego , ale byłam strasznie podenerwowana. Musiałam odreagować.
Jak już wcześniej wspomniałam - najlepszą formą odpoczynku jest dla mnie sport.
Przebrałam się w to i wyszłam z domu aby trochę pobiegać po parku .

*Harry*

Siedzieliśmy z chłopakami przed telewizorem w naszym domu .
- Dlaczego Audrey jest  dla nas taka wredna ? -  zapytałem sam siebie . Mimo iż nie oczekiwałem odpowiedzi  Lou odezwał się pierwszy:
- Kto się czubi ten się lubi - mój przyjaciel zaczął brewkować
Przeczesałem włosy ręką .
- Gdy dziś na nią wpadłem... Gdy powiedziała że dla niej zawsze będę pedałem... - z wściekłością otarłem pojedynczą łzę która nie wiedzieć czemu spłynęła po moim policzku 
- Harry... - Liam chciał coś powiedzieć ale mu przerwałem
- To zabolało! Dlaczego to tak cholernie boli ?!! - krzyknąłem - Przecież nie jestem pedałem ! Czy ja wyglądam jak pedał ? Boże dlaczego ?! Co złego zrobiłem?!!

Louis przytulił mnie z całej siły i kołysał w ramionach jak matka kołysze małe dziecko.
- Nie jesteś żadnym pedałem Harry - powiedział łagodnie Zayn - Nie wyglądasz jak pedał i tak też się nie zachowujesz. To nie twoja wina , że jakaś rozpieszczona laska nas nienawidzi za to , że jesteśmy .
Że... Że uważa nas za jakiś pedałów i debili . Tacy ludzie się zdarzają ...

Uwolniłem się z objęć Louisa.
- Ale dlaczego ? Dlaczego Ona mnie nienawidzi ?! Ja ją polubiłem....


* Courtney *

Gdy chłopcy wyszli pomyślałam ,że dobrze byłoby odświeżyć swoją garderobę.
W końcu muszę ładnie wyglądać ! No heloł! Będę widywać One Direction prawie codziennie !!
I Nialla.... Och ...
Starannie dobierając każdy detal stroju w końcu zdecydowałam , że na zakupy założę  to .
Wyszłam z domu i udałam się do pobliskiej galerii handlowej.
Po trzech godzinach obładowana torbami wróciłam do domu.
Kupiłam mi.in : botki , spodenki , bejsbolówkę i conversy .
Gdy już wszystko rozpakowałam i ogarnęłam się to weszłam na mojego laptopa.
Zalogowałam się na twitterze. Nagle zobaczyłam że follownął mnie Niall!!
Zaczęłam piszcześ ze szczęścia choć to chyba normalne że skoro mój Tata jest ich menadżerem  i co prawda krótko ale jednak się znamy to mnie follownął.
Weszłam na profil Blondaska.
Przeglądałam jego Twitty gdy nagle natknęłam się na jeden w którym Niall pisał do Demi Lovato:
" Kochana!! Kocham ten wieczór !! Jest magiczny !! "
Poczułam się tak jakby ktoś kopnął mnie traperem w brzuch.
Z mieszaniną wściekłości , zazdrości i bólu z całej siły trzasnęłam klapką laptopa.


*****************************************************************
Hej ludzie ;) Tu Mrs.Horan!
Jak przeczytaliście rozdział to proszę ! Skomentujcie !! To naprawdę motywuję !!
LOV!! <3

2 komentarze:

  1. Super kochana Ty moja :-* nie przejmuj się brakiem komentarzy, w końcu jakieś się pojawią :-) ja będę komentowała każdy, powtarzam każdy:-) czekam na nn :-) kocham i caluję Cię świrko :-*:-*:-*
    M.Payne :-)

    OdpowiedzUsuń